Dziękuję wszystkim za wspólny zlocik i latanko..teraz trzeba 4 litery..masować
jesteście świetna ekipą, oby tak dalej , więc do następnego ( jak wygram w Totka to za tydzien spotykamy się w Ortowicach )
p.s moje spalanie wynosiło 0,9% niestety po zbiciu porannych promili i dotarciu do domu..znowu się nadziobałem na kolejnej imprezie w Borku
Ostatnio zmieniony 4 lipca 2010, 22:21 przez Jaro, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja chcialem również podziękować wszystkim :) . I tym którzy towarzyszyli mi na trasie , tym co uczestniczyli w zlocie i tym co zlot odwiedzili.. na chwilkę ... Było zajebiasto... fajne winkle , puste drogi... Mnie zużycie wyszło 1,2 litra na dobę .... Do następnego !
no jak też wszystkim dziękuję .... bardzo .... Iza się dołącza. Jaro czy ja dobrze widziałam, że w Krośnie mnie minęliście?? Szybko zbiłeś te promile.... . i czekam na zdjęcia w galerii bo wielu pstrykało
Dzida pisze:''Bieszczadzkim włóczęgom'' -dziękuję! Grze za rozważne [ i cierpliwe!] przywództwo brawa Wszystkim z ''tej łąki'' również dzięki! Kiedy znowu?
Dzida... Zależy o co pytasz... Na piwko można się umówić w każdej chwili :-) A na zlocik, no cóż, chyba za tydzień...
dziekidzieki bylo ql. do doma zrobilismy 3 setki. dwa razy zwiewalismy przed deszczem - raz w gorlicach (lalo jak sku..) to polecielismy na biecz i rzepienniki, a drugi raz oberwanie w gnojniku to polecielim na tuchow i juz bez deszczu do domu. pozdrawiam wszystkich uczestnikow
Zlot udany pod kaźdym względem, poczawszy od ludzi CCM kończac na pogodzie, super, żal mi tylko niewypitych procentów. Pozdrawiam wszystkich tych co byli, i tych co nie mogli.
Ależ to był weekend Dzięki za wszystko, od winkli począwszy, przez pomoc z namiotem, nowym sposobie na tequilę i świetnej trasie powrotnej skończywszy. Do zobaczenia na cyklicznych i w Mrągowie. A może się wcześniej na Jurajski jeszcze uda wybrać.
I ja też dziękuję za miłe towarzystwo i dobrą imprezę. Chyba jednak kupię namiot z tropikiem, po co mi znowu bieżąca woda na głowie o 6.00 rano?
Grupę widziałem, kiedy przejeżdżała przez Limanową ok. 15.30. Machaliśmy wam z synkiem z płyty rynku, fajny widok taka grupa. Po drodze ani kropli deszczu, tyle co przy knajpie. Szosy puste, w Krygu największe dziury. Chyba zaliczyłem kontakt z mediami, bo mi błysnęło w twarz w Sączu. Jak dotarła do dom bielszczanka z plecakiem?
Dzida pisze:Witam! Przepraszam za opóżnienie - trudności obiektywne.......
Tu znajdziecie to co tak niedawno w Bieszczadach się działo!!
http://picasaweb.google.c...Pfzjb7F-K_46gE#
No Dzida masz naprawdę świetne fotki, chyba tylko Ty byłeś na chodzie, szkoda że mnie tam nie było
Dziękuję wam niezmiernie za wspólną podróż i spędzony czas. I cierpliwość na trasie i wszystko
Wspaniale jeździ się z grupą.
Dzida -świetne fotki :D jak tak patrzę to żałuję przespanej nocy i nie wybrania się na wycieczkę po okolicy. Ale i tak bardzo mi się podobało.
Przepraszam za nie planowane odbicie od grupy w Lubieniu, ale to był całkiem dobry wybór. Piękna trasa przez Suchą Beskidzką :D
, więc do następnego ( jak wygram w Totka 
to za tydzien spotykamy się w Ortowicach 
)
niestety po zbiciu porannych promili i dotarciu do domu..znowu się nadziobałem na kolejnej imprezie w Borku 
Wszystkim z ''tej łąki'' również dzięki! 
Kiedy znowu?
, ale kolejnym razem grasz na organkach od początku imprezy 
. i czekam na zdjęcia w galerii bo wielu pstrykało
