18.04.2010 - Częstochowskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego
Moderator: Mrozo
Ja również chciałem podziękować za mój pierwszy wypad z Wami:)
a co do drogi to faktycznie wina Barnaby, bo ja od poczatku mówiłem żeby jechać na Miechów, bo Skała-Wolbrom to... zresztą sami widzieliscie;) Ja też opaliłem się na indiańca:) Ale pogoda to nam się nad wyraz udała, również i na pieczenie kiełbasek i na ich trzymanie przez co po niektórych:P
a co do drogi to faktycznie wina Barnaby, bo ja od poczatku mówiłem żeby jechać na Miechów, bo Skała-Wolbrom to... zresztą sami widzieliscie;) Ja też opaliłem się na indiańca:) Ale pogoda to nam się nad wyraz udała, również i na pieczenie kiełbasek i na ich trzymanie przez co po niektórych:P
Ja również dziękuję całemu towarzystwu! No i tak się zastanawiam czy na przyszłość nie lepiej by było podzielić się na kilka mniejszych grupek, każda ze swoim prowadzącym i konkretnym planem, prowadzący mieliby ze sobą kontakt a nie każdy z każdym czyli nikt nic nie wie. Bo w 30 motocykli na raz i to jeszcze na taką imprezę to ciężko się połapać.
Ale ogólnie było kozacko!
Ale ogólnie było kozacko!
Ja również dziękuję wszystkim za wspaniały , mój pierwszy wypad, myślę, że jako nowicjusz w grupie nie narozrabiałem za dużo, bardzo miło było WAS poznać. Pozdrawiam i do następnego razu. Dzięki Barnaba za ujawnienie na asfalcie moich kluczyków.
ps: małżonka czekała jednak na całą naszą grupę z grzanym winem i nie tylko ( proszę sobie za dużo nie wyobrażać)
ps: małżonka czekała jednak na całą naszą grupę z grzanym winem i nie tylko ( proszę sobie za dużo nie wyobrażać)
- Jawka
- Posty: 736
- Rejestracja: 19 września 2009, 00:21
- Lokalizacja: Kraków
- Motocykl: Honda VTX1300C
- Kontakt:
Dzieki również, spóźnione ale szczere. Wczoraj padłem jak ulęgałka, bo z soboty na niedzielę właściwie nie spałem. Zdążyłem tylko zabezpieczyć moją Virginię przed spodziewanym deszczem i zarzucić czyms tę surową kiełbaskę którą zjadłem zanim zdążyłem uśmażyć następną. Co do dziur to faktycznie, jak się zmierzyłem po powrocie miałem z centymetr mniej wzrostu, że nie wspomnę o spacerówkach które prawie mi sie złożyły jak wpadłem w jakis "jar" na drodze . Ale ogólnie było super , troche tylko jakis zjarany na twarzy jestem. Zdjecia w galerii będą popołudniu.
Pozdro.
Pozdro.
Dręczy mnie ciągle jedno pragnienie, znacie je...
- Mador
- Posty: 1266
- Rejestracja: 15 marca 2009, 19:02
- Lokalizacja: Swiątniki G/Kraków
- Motocykl:
- Kontakt:
No to i ja powiem wielkie dzięki za ten mega fajny wyjadz.
Trochę zamieszania było, i kilka razy się pogubiliśmy ale cóż.....wielka grupa, do tego co chwile wjeżdżały pomiędzy nas plastiki....nie łatwo było nad tym zapanować. Ale przecież nie często jeździ się w tak licznym gronie.
Myślę że Bartek ma racje z tymi kilkoma mniejszymi grupkami....plus ustalenie miejsc zbiorczych i po sprawie....a jeśli chodzi o wybór trasy Wolbrom-Skała to też się trochę do tego przyczyniłem ale przedewszystkim to wina zamieszczania w centrum Wolbromia na środku drogi
Trochę zamieszania było, i kilka razy się pogubiliśmy ale cóż.....wielka grupa, do tego co chwile wjeżdżały pomiędzy nas plastiki....nie łatwo było nad tym zapanować. Ale przecież nie często jeździ się w tak licznym gronie.
Myślę że Bartek ma racje z tymi kilkoma mniejszymi grupkami....plus ustalenie miejsc zbiorczych i po sprawie....a jeśli chodzi o wybór trasy Wolbrom-Skała to też się trochę do tego przyczyniłem ale przedewszystkim to wina zamieszczania w centrum Wolbromia na środku drogi
. . . tylko ty i twój motor. Jeśli raz spróbujesz . . . . nigdy tego nie porzucisz . . . .