Dookoła Małej Fatry
Moderator: Mrozo
Dookoła Małej Fatry
Jak zapewne wszyscy wiecie jestem na URLOPIE. No to po śniadanku postanowiłem się wybrać na przejażdżkę dookoła Małej Fatry. Całość trasy planowanej ok. 450 km. Początek był nawet niezły, sprawnie przebrnąłem przez Kraków i uderzyłem na zakopiankę. Granicę przejechałem w Chyżnym i udałem się w kierunku Oravskiego Zamoka. Tutaj krótki lansik pod zamkiem i pamiątkowa fota.
I dalej rura (z prędkościami pozwalającymi ominąć słowacką policję) na Dolny Kubin i dalej do Strecna. I tutaj zaczyna się najciekawsze. Przydałoby się zatankować więc co robi rozważny motocyklista? Tankuje. Wyciągam portfel i stwierdzam, że nie mam dokumentów. Szczena mi opadła i odbiła się trzy razy od asfaltu. Zostawiłem w domu, czy zgubiłem. Dobrze że mam portfel bo inaczej trzeba by komuś dupy dać za benzynę Jechać dalej czy wracać? Stres był jednak tak silny że postanowiłem wracać do domu. Wszyscy znają słowackich policjantów i wiedzą że w razie kontroli nie mając dokumentów ani paszportu nie miałbym z nimi żadnych szans i pewnie ze dwa dni musiałbym się z tego tłumaczyć. Więc wracam przestrzegając wszelkich przepisów, aby tylko nie być zatrzymanym przez policję. Po przekroczeniu granicy rura do domu. Wchodzę do mieszkania i ... Jest. Leżą sobie w kuchni i czekają na mnie. Co za ulga. Napiłbym się czegoś, ale muszę jeszcze przyprowadzić samochód z przeglądu.
I tym to sposobem przejechałem 386 km w 6 godzin, bez dokumentów, ale z cholernym stresem.
MORAŁ: SPRAWDZAĆ DOKUMENTY I PIENIĄDZE DWA RAZY.
I dalej rura (z prędkościami pozwalającymi ominąć słowacką policję) na Dolny Kubin i dalej do Strecna. I tutaj zaczyna się najciekawsze. Przydałoby się zatankować więc co robi rozważny motocyklista? Tankuje. Wyciągam portfel i stwierdzam, że nie mam dokumentów. Szczena mi opadła i odbiła się trzy razy od asfaltu. Zostawiłem w domu, czy zgubiłem. Dobrze że mam portfel bo inaczej trzeba by komuś dupy dać za benzynę Jechać dalej czy wracać? Stres był jednak tak silny że postanowiłem wracać do domu. Wszyscy znają słowackich policjantów i wiedzą że w razie kontroli nie mając dokumentów ani paszportu nie miałbym z nimi żadnych szans i pewnie ze dwa dni musiałbym się z tego tłumaczyć. Więc wracam przestrzegając wszelkich przepisów, aby tylko nie być zatrzymanym przez policję. Po przekroczeniu granicy rura do domu. Wchodzę do mieszkania i ... Jest. Leżą sobie w kuchni i czekają na mnie. Co za ulga. Napiłbym się czegoś, ale muszę jeszcze przyprowadzić samochód z przeglądu.
I tym to sposobem przejechałem 386 km w 6 godzin, bez dokumentów, ale z cholernym stresem.
MORAŁ: SPRAWDZAĆ DOKUMENTY I PIENIĄDZE DWA RAZY.
- Góral
- Posty: 862
- Rejestracja: 9 grudnia 2009, 01:44
- Lokalizacja: Zakopane
- Motocykl: HONDA VTX 1300R
- Kontakt:
Cześć Arek,
niezła historia, ale chciałbym zauważyć że masz talenta do pisania, nieźle się ośmiałem czytając twój tekst, a tak przy okazji ja się tak kiedyś zamyśliłem że wlałem litr ropy do baku motorka już w czasie tankowania tak dziwnie się na mnie ludzie patrzyli, cholera pomyślałem, że może jakiś bocian czy wrona lub gołąb nasrał mi na kask i ich olałem, a później przy kasie tak się zacząłem z siebie brechtać, że dostałem czkawki.
Jak zauważył leszekklis trza mniej masła wciągać bo skleroza tuż, tuż...
G
niezła historia, ale chciałbym zauważyć że masz talenta do pisania, nieźle się ośmiałem czytając twój tekst, a tak przy okazji ja się tak kiedyś zamyśliłem że wlałem litr ropy do baku motorka już w czasie tankowania tak dziwnie się na mnie ludzie patrzyli, cholera pomyślałem, że może jakiś bocian czy wrona lub gołąb nasrał mi na kask i ich olałem, a później przy kasie tak się zacząłem z siebie brechtać, że dostałem czkawki.
Jak zauważył leszekklis trza mniej masła wciągać bo skleroza tuż, tuż...
G
Witajcie spod Giewonta,
czystych tłoków HEJ!
czystych tłoków HEJ!
- Miki
- Posty: 4905
- Rejestracja: 26 marca 2009, 15:21
- Lokalizacja: Krakow
- Motocykl: Honda VTX 1300 R
- Kontakt:
Wypady- Dookola Malej Fatry
Aro, zrob teraz ,,bisowke,,
SERVO PER AMIKECO IPA KRAKOW. ,, w milosci pragniesz by Ci wierzono;w przyjazni by Cie rozumiano,,,,,
- Miki
- Posty: 4905
- Rejestracja: 26 marca 2009, 15:21
- Lokalizacja: Krakow
- Motocykl: Honda VTX 1300 R
- Kontakt:
Wypady- Dookola Malej Fatry
pokaralo Aro , bo nic nie pisal ze sie wybiera , indywidualista sie znalazl he he
SERVO PER AMIKECO IPA KRAKOW. ,, w milosci pragniesz by Ci wierzono;w przyjazni by Cie rozumiano,,,,,
- Zibi
- Administrator
- Posty: 4535
- Rejestracja: 2 marca 2009, 14:45
- Lokalizacja: Libiąż
- Motocykl: Honda VTX 1,8
- Kontakt:
Aro, masło i szynka do kosza a nie do lodówki.
Kurcze co to ja chciałem powiedzieć,
aaa, już wiem, dziś na górze żar 15 minut kluczyków od motorka szukałem, a one w rękawicy spokojnie sobie przebywały...
Nie wiem tylko czy z tym masłem wytrzymam, a w zasadzie bez niego.
Wiem co czułeś... a przynajmniej przypuszczam.
Kurcze co to ja chciałem powiedzieć,
aaa, już wiem, dziś na górze żar 15 minut kluczyków od motorka szukałem, a one w rękawicy spokojnie sobie przebywały...
Nie wiem tylko czy z tym masłem wytrzymam, a w zasadzie bez niego.
Wiem co czułeś... a przynajmniej przypuszczam.