16-18.07.2010 = II Jurajski Zlot Motocyklowy "Orle Gnia
Moderator: Mrozo
Dzięki wam wszystkim! Było wspaniale. Dzięki za pomoc w rozbiciu namiotu (skalny teren )
I mam nadzieję, że nie uraziło was mój sobotni wyjazd. Są takie czasem chwile kiedy przeraża mnie coś i odstrasza, jak powrót w upale lub burzy I wiecie jak to się skończylo? Dopadła mnie burza 25km przed domem, rzeki na ulicach, aż po podnuszki. Fajnie się jedzie w deszczu ale nie 100 i więcej km
Ale z wami to każdy zlot!
Można byłoby stworzyć listę stałych wypadów Bo i ortowice i rabsztyn i lesko do powtórzenia
I mam nadzieję, że nie uraziło was mój sobotni wyjazd. Są takie czasem chwile kiedy przeraża mnie coś i odstrasza, jak powrót w upale lub burzy I wiecie jak to się skończylo? Dopadła mnie burza 25km przed domem, rzeki na ulicach, aż po podnuszki. Fajnie się jedzie w deszczu ale nie 100 i więcej km
Ale z wami to każdy zlot!
Można byłoby stworzyć listę stałych wypadów Bo i ortowice i rabsztyn i lesko do powtórzenia
Piąty raz siadam do komputera, może w końcu zdążę napisać dwa słowa zanim rodzinka znów mnie oderwie....
A więc - ja również pięknie dziękuję za superowe towarzystwo Nieczęsto udaje mi się gdzieś wyrwać na dłużej na 2oo, więc to była tym większa radocha
Wracaliśmy w sobotę, bo ten upał chyba trochę dał się we znaki mojemu małemu ‘plecaczkowi’ i po paradzie zaczął już ciągnąć do domu. Dogrzało nam jeszcze po drodze, więc reszta soboty spędzona na nawilżaniu się na wszelkie sposoby i odsypianiu zarwanej nocki. Ale warto było
Pozdrowienia dla wszystkich, szczególne dla wytrwałych Amazonek (do których jak widzę bryś dołącza z całkiem konkretnym sprzętem)
A więc - ja również pięknie dziękuję za superowe towarzystwo Nieczęsto udaje mi się gdzieś wyrwać na dłużej na 2oo, więc to była tym większa radocha
Wracaliśmy w sobotę, bo ten upał chyba trochę dał się we znaki mojemu małemu ‘plecaczkowi’ i po paradzie zaczął już ciągnąć do domu. Dogrzało nam jeszcze po drodze, więc reszta soboty spędzona na nawilżaniu się na wszelkie sposoby i odsypianiu zarwanej nocki. Ale warto było
Pozdrowienia dla wszystkich, szczególne dla wytrwałych Amazonek (do których jak widzę bryś dołącza z całkiem konkretnym sprzętem)
- Miki
- Posty: 4905
- Rejestracja: 26 marca 2009, 15:21
- Lokalizacja: Krakow
- Motocykl: Honda VTX 1300 R
- Kontakt:
wypady- 16-18.07.2010 II Juralski Zlot motocyklowy,,Orle ,,
Pokorze ,podziekowanie za poczestunek, Turbince za ,,Jasia,, wedrowniczka ktorego ,,zalatwilismy na ,,kolacje,, z gwinta,,,,he he
SERVO PER AMIKECO IPA KRAKOW. ,, w milosci pragniesz by Ci wierzono;w przyjazni by Cie rozumiano,,,,,
Dzieki dla calej Bandziory, Drabow i Drabinek
Bylo wspaniale, chociaz musialem sie zrywac w sobote - obowiazki malzensko-rodzinne...
Specjalne podziekowania dla Gutka za dwukrotne pchniecie mojego vulcana w Wolbromiu, coby w obliczu padnietego akumulatora erupcja w silniku zaszla. Tym samym pojechac dalej moglem i na grilla do naszego kolegi zdazylem, za ktory to poczestunek "POKORNIE" dziekuje
Do nastepnego gazu
Bylo wspaniale, chociaz musialem sie zrywac w sobote - obowiazki malzensko-rodzinne...
Specjalne podziekowania dla Gutka za dwukrotne pchniecie mojego vulcana w Wolbromiu, coby w obliczu padnietego akumulatora erupcja w silniku zaszla. Tym samym pojechac dalej moglem i na grilla do naszego kolegi zdazylem, za ktory to poczestunek "POKORNIE" dziekuje
Do nastepnego gazu