koniki i ognisko 17.05.
Moderator: Mrozo
koniki i ognisko 17.05.
Propozycja dla tych, którzy chcą odwiedzić ostatnio podziwiany zamek na Ogrodzieńcu (tam, gdzie stanęliśmy na całe 5 minut w drodze z Częstochowy ), zapalić jakieś małe ognicho, a dla trzech osób jest możliwość, w międzyczasie, wyjazdu na konną przejażdżkę po okolicy... a okolica piękna :D Ze stadniny, gdzie jest miejsce na ognisko, jest pół godzinki jazdy (konno) na wspomniany zameczek.
Ktoś reflektuje? Tylko trzeba się decydować i deklarować szybko. Wypada uprzedzić właściciela, ilu będzie miał gości i kto się pisze na jazdę.
Jazda - 30zł/h. Teren. Dwa hucuły i jeden arab do dyspozycji. Przy dłuższych trasach cena do negocjacji.
Dojazd:
Droga na Częstochowę i dojazd do Ogrodzieńca. Dalej do Karlina (miejsce docelowe). Ew. gdzieś przez Zawiercie.
P.S. Nie muszę wspominać, że zostały dwa miejsca na jazdę konną Ja się piszę obowiązkowo i jadę nawet wówczas, jeśli nikt inny nie będzie chętny. Instrukcje dotarcia autobusem na miejsce już mam :D
Ktoś reflektuje? Tylko trzeba się decydować i deklarować szybko. Wypada uprzedzić właściciela, ilu będzie miał gości i kto się pisze na jazdę.
Jazda - 30zł/h. Teren. Dwa hucuły i jeden arab do dyspozycji. Przy dłuższych trasach cena do negocjacji.
Dojazd:
Droga na Częstochowę i dojazd do Ogrodzieńca. Dalej do Karlina (miejsce docelowe). Ew. gdzieś przez Zawiercie.
P.S. Nie muszę wspominać, że zostały dwa miejsca na jazdę konną Ja się piszę obowiązkowo i jadę nawet wówczas, jeśli nikt inny nie będzie chętny. Instrukcje dotarcia autobusem na miejsce już mam :D
Ostatnio zmieniony 7 maja 2009, 22:37 przez Szereny, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: koniki i ognisko 10.05.
A to nie było czasem w Olsztynie ????Szereny pisze: zamek na Ogrodzieńcu (tam, gdzie stanęliśmy na całe 5 minut w drodze z Częstochowy ),
- Zibi
- Administrator
- Posty: 4534
- Rejestracja: 2 marca 2009, 14:45
- Lokalizacja: Libiąż
- Motocykl: Honda VTX 1,8
- Kontakt:
Szereny, zauważył już Diobeł, że diabeł tkwi w szczegółach,Szereny pisze:zamek na Ogrodzieńcu (tam, gdzie stanęliśmy na całe 5 minut w drodze z Częstochowy
Oczywiście, że to 5 minut było w Olsztynie,
myślę że to jednak nie koliguje z twoją propozycją.
Ja na razie nie powiem nic na temat mojego wyjazdu, jak zwykle decyzja w ostatniej chwili.
- Miki
- Posty: 4905
- Rejestracja: 26 marca 2009, 15:21
- Lokalizacja: Krakow
- Motocykl: Honda VTX 1300 R
- Kontakt:
koniki ognisko 10.05
witam wszystkich ,wstepnie zglaszam sie na zlocik
SERVO PER AMIKECO IPA KRAKOW. ,, w milosci pragniesz by Ci wierzono;w przyjazni by Cie rozumiano,,,,,
Na niedziele 17.05 to ja bym sie wstepnie pisal (o ile mnie na delegacje nie wysla).
Kolo zamku w Ogrodziencu jest park linowy http://www.adrenalinapark.pl/ nawet fajna sprawa.
Zamek a w zasadzie riuny tez w porzadku ale najlepsze jest jedzenie w pobliskiej restauracji przed wejsciem do zamku... oczywiscie to troche koliduje z ogniskiem i kielbaska ;-) ale naprawde polecam bogracz, gulasz albo bigos w chlebie.
Pozdrawiam
Wojtek
Kolo zamku w Ogrodziencu jest park linowy http://www.adrenalinapark.pl/ nawet fajna sprawa.
Zamek a w zasadzie riuny tez w porzadku ale najlepsze jest jedzenie w pobliskiej restauracji przed wejsciem do zamku... oczywiscie to troche koliduje z ogniskiem i kielbaska ;-) ale naprawde polecam bogracz, gulasz albo bigos w chlebie.
Pozdrawiam
Wojtek
Niedawno byłam w Ogrodzieńcu właśnie na motorku i zamek jest śliczny!jeśli ktoś lubi takie rzeczy:)w okolicy są też fajne skałki przypominające wielbłąda Jest tam też sala tortur i dyby , w których można sobie zrobić zdjęcie:) W ogóle był tam kręcony film Zemsta:) Ten zamek jest lepiej zachowany niż zamek w Olsztynie. Jeśli ktoś lubi starocie to w tamtych okolicach jest sporo zamków jest to tzw szlak Orlich Gniazd .
Można sobie zrobić fajną trasę : Smoleńsk, Skałke Okiennik Wielki, Mirowice, Bobolice, Olsztyn pod Częstochową i właśnie Ogrodzieniec-jakby ktoś był zainteresowany to podam dokładniejsze szczególy trasy:)
Można sobie zrobić fajną trasę : Smoleńsk, Skałke Okiennik Wielki, Mirowice, Bobolice, Olsztyn pod Częstochową i właśnie Ogrodzieniec-jakby ktoś był zainteresowany to podam dokładniejsze szczególy trasy:)
Ogrodzieniec znam, nie raz przyszło mi na nim/w nim nocować
Karczma o której pisze Voiteck, to chyba ta, na którą bezskutecznie próbowałam ostatnio towarzystwo namówić
Zawsze, zamiast ogniska, można zrobić mały piknik pod zamkiem i rozłożyć się pokotem na polance Na spokojnie delektować się będzie można specjałami z karczmy, później pół godzinki dla słoninki - znaczy sjesta A dla chętnych zwiedzanie zamku, skałek i okolicy - wedle uznania. Coś mi się widzi, że chyba jest to lepszy plan, niż siedzenie przy ognisku Na pewno ciekawszy. A towarzystwo konne spokojnie może dojechać pod zamek na czterokopytnych
Karczma o której pisze Voiteck, to chyba ta, na którą bezskutecznie próbowałam ostatnio towarzystwo namówić
Zawsze, zamiast ogniska, można zrobić mały piknik pod zamkiem i rozłożyć się pokotem na polance Na spokojnie delektować się będzie można specjałami z karczmy, później pół godzinki dla słoninki - znaczy sjesta A dla chętnych zwiedzanie zamku, skałek i okolicy - wedle uznania. Coś mi się widzi, że chyba jest to lepszy plan, niż siedzenie przy ognisku Na pewno ciekawszy. A towarzystwo konne spokojnie może dojechać pod zamek na czterokopytnych
Gwoli ścisłości - powymądrzam się trochę - Ogrodzieniec to miejscowość a niedaleko niej
znaduje się miejscowość Podzamcze w której to znajduje się zamek Ogrodzieniec :-)
I jest to 5 minut od Zawiercia. Niedaleko (z 15 minut na moto) znam bardzo fajne pole namiotowe - full wypas bo i parking strzeżony, i prysznice z gorącą i bar ze sniadaniami i piwkiem i miejsce na ognisko...
No ale za tydzień to my raczej nie damy rady bo będziemy w trójkę...
znaduje się miejscowość Podzamcze w której to znajduje się zamek Ogrodzieniec :-)
I jest to 5 minut od Zawiercia. Niedaleko (z 15 minut na moto) znam bardzo fajne pole namiotowe - full wypas bo i parking strzeżony, i prysznice z gorącą i bar ze sniadaniami i piwkiem i miejsce na ognisko...
No ale za tydzień to my raczej nie damy rady bo będziemy w trójkę...
- Mador
- Posty: 1266
- Rejestracja: 15 marca 2009, 19:02
- Lokalizacja: Swiątniki G/Kraków
- Motocykl:
- Kontakt:
....no!!!! Jestem Za...Tylko kogo tam zamkniemy w tych "dybach" ?!?!?!? Hmmm....najpierw zatrzaśniemy tam Mrozo...a potem to się zobaczy jestem za tym żeby to był któryś z plecaczków Mrozo...to tak dla zmyłyLola pisze:Jest tam też sala tortur i dyby , w których można sobie zrobić
. . . tylko ty i twój motor. Jeśli raz spróbujesz . . . . nigdy tego nie porzucisz . . . .
Mador, lepiej uważaj, bo jak się plecaczki zezłoszczą, to będziesz pierwszym pretendentem do tytułu głównego użytkownika dyb
Kurcze, grze, szkoda ... Nie da się czegoś wykombinować ? Albo zabrać latorośl? (Nie krzyczeć!! Nie znam się!! Kompletny brak doświadczenia, tylko pytam!!!)
Niestety, rajdu nie jestem w stanie przesunąć Jeszcze nie mam takich wpływów
Co do nazewnictwa, to korzystam z ogólnie przyjętego. Zawsze jak jeździłam na ten zamek, mówiło się, że jedziemy do Ogrodzieńca.
Jeśli chodzi o ognisko, jak tylko będą chętni, to przy stadninie spokojnie możemy je palić. Jak ktoś się uprze i będzie chciał zostać do poniedziałku, to domek do wynajęcia i miejsce noclegowe też są
Pomyślałam jednak, że skoro i tak tam posiedzimy tak ze dwie godzinki, to warto by było się czymś zająć. A przy zamku jest co robić. Dla leniuchów - dobre, porządne jedzonko. Dla aktywnych - spacer po zamku i skałkach. Dla wygodnych - zielona łączka i przyjemna drzemka. Do wyboru, do koloru
Biorąc pod uwagę entuzjazm Madora do dyb, zwiedzanie zamku chyba jest obowiązkowe Więc z powodzeniem można się tam rozłożyć na dłużej
Godzinę podam jak tylko będę miała potwierdzenie rezerwacji godziny wierzchowców. Ile czasu zajmie dojazd na miejsce? Tak plus minus?
I czy ktoś jeszcze podejmie wyzwanie i chce się przesiąść na godzinkę na bardziej indywidualne wierzchowce, niż te znane, metalowe??
Kurcze, grze, szkoda ... Nie da się czegoś wykombinować ? Albo zabrać latorośl? (Nie krzyczeć!! Nie znam się!! Kompletny brak doświadczenia, tylko pytam!!!)
Niestety, rajdu nie jestem w stanie przesunąć Jeszcze nie mam takich wpływów
Co do nazewnictwa, to korzystam z ogólnie przyjętego. Zawsze jak jeździłam na ten zamek, mówiło się, że jedziemy do Ogrodzieńca.
Jeśli chodzi o ognisko, jak tylko będą chętni, to przy stadninie spokojnie możemy je palić. Jak ktoś się uprze i będzie chciał zostać do poniedziałku, to domek do wynajęcia i miejsce noclegowe też są
Pomyślałam jednak, że skoro i tak tam posiedzimy tak ze dwie godzinki, to warto by było się czymś zająć. A przy zamku jest co robić. Dla leniuchów - dobre, porządne jedzonko. Dla aktywnych - spacer po zamku i skałkach. Dla wygodnych - zielona łączka i przyjemna drzemka. Do wyboru, do koloru
Biorąc pod uwagę entuzjazm Madora do dyb, zwiedzanie zamku chyba jest obowiązkowe Więc z powodzeniem można się tam rozłożyć na dłużej
Godzinę podam jak tylko będę miała potwierdzenie rezerwacji godziny wierzchowców. Ile czasu zajmie dojazd na miejsce? Tak plus minus?
I czy ktoś jeszcze podejmie wyzwanie i chce się przesiąść na godzinkę na bardziej indywidualne wierzchowce, niż te znane, metalowe??
- Mador
- Posty: 1266
- Rejestracja: 15 marca 2009, 19:02
- Lokalizacja: Swiątniki G/Kraków
- Motocykl:
- Kontakt:
....ale ja jestem zwolennikiem "zadybowywania" raczej płci pięknej!!!!! I tak mi sie wydaje że większość Użytkowników forum tez tak myśli !!! A tak w ogóle to sie pogubiłem.Mówicie o Ogrodzieńcu za tydzień? Czy w tę...najbliższa(10.05) niedzielę ?Szereny pisze:Biorąc pod uwagę entuzjazm Madora do dyb
. . . tylko ty i twój motor. Jeśli raz spróbujesz . . . . nigdy tego nie porzucisz . . . .