Kusi mnie ten wypad choćby na piątek/sobotę, tylko też jutro do pracy - zależy jak skończę i czy uda mi się poukładać 'sprawy rodzinne', jutro w ciągu dnia się wyjaśni, to się odezwę.
Ehh.., no to u mnie się już wyjaśniło , chciałem jechać i to nawet z plecaczkiem, tymczasem plecaczek mi zaniemógł i zamiast wyjazdu będę miał 'opiekę' (przynajmniej dziś, bo jeszcze się łudzę, że może jutro..)
Ja + Mrozonka i James wyruszymy kolo 20tej ze stacji kolo Balic.
Gdyby ktos chcial do nas dolaczyc to dzwoncie bo 20ta jest narazie orientacyjna godzina i sie bedziemy z Jamesem zdzwaniac.
My tez dziękujemy za miły spęd. Ci, którzy nie pojechali z powodu obaw o pogodę, niech się cieszą. Trochę dolało. A wszystkie konkursy i tak wygrał jakiś "Szczur"...
jaroslav pisze:My tez dziękujemy za miły spęd. Ci, którzy nie pojechali z powodu obaw o pogodę, niech się cieszą. Trochę dolało. A wszystkie konkursy i tak wygrał jakiś "Szczur"...
Cholernie żałuję że nie pojechałem ale pogoda była u mnie dziwna raz lało za chwilę grzmiało i później było 10 minut słońca. Gratuluję dobrej zabawy i no cóż next time...
Dzieki wszystkim za ekstra wyjazd.
Fotki pewnie wrzucimy wieczorem, jak juz dojdziemy do ladu i skladu :D Góral: U nas byla dokladnie taka sama pogoda jak u Ciebie.
W sobote z Mrozonka przemoczylismy doszczetnie spodnie i kurtki, rekawice podczas parady.
"E tam tylko kropi i zaraz przestanie padac. Nie zakladamy przeciwdeszczowek"
No i efekt byl jaki byl.
No ale przynajmniej przetestowalismy ze przeciwdeszczowke mozna tez wozic pod kurtka jak kurtka przemoknie