Wobec całkowitego braku solidarności grupy krakowskiej, niemożności znalezienia porozumienia, w akcie protestu wyjeżdżam do Wadowic sam!!!
Ruszam o 8.30 spod garażu i ok. 10.00 będę na stacji BP w Wadowicach gdzie oddam się pod komendę lepiej zorganizowanej grupy libią... no właśnie... libiązkiej, czy libiąskiej? Zaraz sprawdzę... Grupy z Libiąża.
Otóż otóż... Wyjątki powodują, że wyjątkowo ruszam spod garażu. Choć teraz pomyślałem, że aby wzmocnić swój protest dopuszczę kolejny wyjątek. Bo otóż zastrzegłem, że ruszę sam. Nie! Wyjątkowo - aby wzmocnić protest - mogę ruszyć z tymi, którzy ze mną zechcą. Zbiórka: 8.30, garaż.