Kilkudniowe i dłuższe wyjazdy.
: 7 kwietnia 2011, 12:52
Przykładowa lista niezbędnych rzeczy na dalekie wyjazdy.
Myślę że może się przydać w organizowaniu ,,wyprawy'' gdzieś w dalekie strony.
Jeżeli lecimy z plecaczkiem należy uwzględnić dodatkowe ciuszki ,,na wyjście''- bezapelacyjnie.
Jak pakować?
No właśnie, do torby przeciwdeszczowej pakujemy wszystkie lekkie rzeczy, czyli karimaty, śpiwory, ciuchy te lekkie. Chodzi o to aby nie podwyższać drastycznie środka ciężkości motocykla, znaczy - ciężkie rzeczy upychamy jak najniżej, lekkie u góry. Największy problem jest z namiotem, mój akurat bez problemu wchodzi do kufra i jeszcze sporo rzeczy mogę tam upchać. Resztę rzeczy upychamy w sakwach tak, abyśmy wiedzieli co gdzie daliśmy, bo potem na campingu - czasami w nocy, trzeba wszystkiego szukać, nawet latarki - bo, gdzieś ją wrzuciliśmy.
Najlepszym sposobem na pamięć jest kartka i napisane po kolei gdzie co zapakowaliśmy, niby proste, a jak pomocne... moto to nie samochód że przerzucimy wszystko i na pewno znajdziemy. Trzeba być zorganizowanym, po konkretną rzecz sięgamy w konkretne miejsce, posiłkując się np. w/w kartką, no chyba że ktoś ma bardzo pojemną własną pamięć
Wszystkie ciuchy wkładamy do cienkich reklamówek i dopiero układamy w sakwach/kufrach, dodatkowo zabieramy duże worki na śmieci, zawsze mogą się przydać.
Przykład...
Sporo rzeczy przypinamy siatkami na pokrywach sakw np. krzesełka i sportowe buty zapakowane w czarne worki foliowe itd. Krzesełko zawsze na wierzchu, bo bardzo się siedzieć chce po zejściu z motocykla.
Takie coś rozkładane, polecam...
To tyle z mojego doświadczenia, może ułatwi to komuś ,,życie'' na wyjeździe.
Jeżeli ktoś ma inne propozycje to zapraszam do przedstawienia.
Myślę że może się przydać w organizowaniu ,,wyprawy'' gdzieś w dalekie strony.
Jeżeli lecimy z plecaczkiem należy uwzględnić dodatkowe ciuszki ,,na wyjście''- bezapelacyjnie.
Jak pakować?
No właśnie, do torby przeciwdeszczowej pakujemy wszystkie lekkie rzeczy, czyli karimaty, śpiwory, ciuchy te lekkie. Chodzi o to aby nie podwyższać drastycznie środka ciężkości motocykla, znaczy - ciężkie rzeczy upychamy jak najniżej, lekkie u góry. Największy problem jest z namiotem, mój akurat bez problemu wchodzi do kufra i jeszcze sporo rzeczy mogę tam upchać. Resztę rzeczy upychamy w sakwach tak, abyśmy wiedzieli co gdzie daliśmy, bo potem na campingu - czasami w nocy, trzeba wszystkiego szukać, nawet latarki - bo, gdzieś ją wrzuciliśmy.
Najlepszym sposobem na pamięć jest kartka i napisane po kolei gdzie co zapakowaliśmy, niby proste, a jak pomocne... moto to nie samochód że przerzucimy wszystko i na pewno znajdziemy. Trzeba być zorganizowanym, po konkretną rzecz sięgamy w konkretne miejsce, posiłkując się np. w/w kartką, no chyba że ktoś ma bardzo pojemną własną pamięć
Wszystkie ciuchy wkładamy do cienkich reklamówek i dopiero układamy w sakwach/kufrach, dodatkowo zabieramy duże worki na śmieci, zawsze mogą się przydać.
Przykład...
Sporo rzeczy przypinamy siatkami na pokrywach sakw np. krzesełka i sportowe buty zapakowane w czarne worki foliowe itd. Krzesełko zawsze na wierzchu, bo bardzo się siedzieć chce po zejściu z motocykla.
Takie coś rozkładane, polecam...
To tyle z mojego doświadczenia, może ułatwi to komuś ,,życie'' na wyjeździe.
Jeżeli ktoś ma inne propozycje to zapraszam do przedstawienia.