DOM DZIECKA SIEBORIWICE
Moderator: Mrozo
Mrozonka, Pitbull:
Zgadzam się z wami oczywiście, pomocy zawsze im więcej tym lepiej. Ale pomysł z koszulkami na pewno powinien zostać zrealizowany. A co do potrzebnej pomocy, zdaję się na opinię Shadow'a, który w końcu najlepiej z nas wie, czego dzieciaki potrzebują a czego nie. A w TED wyraźnie zaznaczył, że jak na razie nie potrzebują więcej. Wiecie, żeby nie chcieć od razu za dużo. Pomagajmy im po kawałku, zaczynając od koszulek. A na pewno co jakiś czas ich odwiedzając. A o kupowaniu im kolejnych rzeczy pomyśleć można... Ale nie od razu. To moja opinia.
Zgadzam się z wami oczywiście, pomocy zawsze im więcej tym lepiej. Ale pomysł z koszulkami na pewno powinien zostać zrealizowany. A co do potrzebnej pomocy, zdaję się na opinię Shadow'a, który w końcu najlepiej z nas wie, czego dzieciaki potrzebują a czego nie. A w TED wyraźnie zaznaczył, że jak na razie nie potrzebują więcej. Wiecie, żeby nie chcieć od razu za dużo. Pomagajmy im po kawałku, zaczynając od koszulek. A na pewno co jakiś czas ich odwiedzając. A o kupowaniu im kolejnych rzeczy pomyśleć można... Ale nie od razu. To moja opinia.
Shadow chyba najlepiej zna sytuację... Choć nie mogłam być na spotkaniu, to wolałabym polegać na jego opinii.
W DD również rozmawiałam z wychowawczynią, pytając właśnie o jakieś zimowe buty. Owszem, nie mają ich, podobnie jak kurtek, ponieważ zimowe rzeczy już pochowali i zastąpili je w szafach letnimi.
Ja tam się przychylę do decyzji, jaka zostanie zatwierdzona, choć, tak zupełnie poza tym, wpadł mi do głowy dziwny pomysł... ale może warto byłoby spróbować? Myślałam, czy by nie nawiązać kontaktu z Daichmannem i nie zapytać, czy nie przekazaliby po choćby jednej parze butów dla wszystkich wychowanków, jako darowizna. A jeśli nie tak, to czy chociaż mogliby udzielić jakiegoś dużego rabatu, gdybyśmy się zdecydowali poskładać i kupić im choć trochę...
Ale nie wiem, czy coś takiego w ogóle ma sens. Shadow, Ty się orientujesz. Ma to chociaż ręce i nogi?
W DD również rozmawiałam z wychowawczynią, pytając właśnie o jakieś zimowe buty. Owszem, nie mają ich, podobnie jak kurtek, ponieważ zimowe rzeczy już pochowali i zastąpili je w szafach letnimi.
Ja tam się przychylę do decyzji, jaka zostanie zatwierdzona, choć, tak zupełnie poza tym, wpadł mi do głowy dziwny pomysł... ale może warto byłoby spróbować? Myślałam, czy by nie nawiązać kontaktu z Daichmannem i nie zapytać, czy nie przekazaliby po choćby jednej parze butów dla wszystkich wychowanków, jako darowizna. A jeśli nie tak, to czy chociaż mogliby udzielić jakiegoś dużego rabatu, gdybyśmy się zdecydowali poskładać i kupić im choć trochę...
Ale nie wiem, czy coś takiego w ogóle ma sens. Shadow, Ty się orientujesz. Ma to chociaż ręce i nogi?
A dokładnie Shadow, kiedy to się zaczyna?? Wiesz ekipa: Zibi, Ucho, Konik, Bartek sa na Easy... ale gdyby im dać znać może siłą rozpędu przyjadą.... podaj więcej szczegółówshadow pisze:Podbijam temat,pogoda jaka jest każdy widzi więc może nie wszyscy wybyli na "Easy...."
Mamy zaproszenie na jutro :
na Festyn w Racławicach k/Miechowa gdzie dzieciaki ze Sieborowic będą występować ,będzie to festyn rodzinny w godzinach popołudniowych ,czekają tam na nas,.....
pzdr shadow
Ekhem... Wiem, że mnie nie było jakiś czas. Temat przeniesiony w inne miejsce?? Czy nadal aktualny?
Byliście, czy nadal wizyta w planach?
Środa? W tygodniu? może za 1,5 tygodnia -> 22 lipca?? Barnaba jeszcze jest. Sporo czasu na doczytanie. Koło 17tej może?? Tak, żeby wszyscy pozdążali, nawet wykombinować wcześniejsze wyjście z pracy w razie czego, o ile mają taką możliwość??
Jeśli (jak zwykle) jestem nie na czasie, to proszę o wyrozumiałość i naprostowanie
Byliście, czy nadal wizyta w planach?
Środa? W tygodniu? może za 1,5 tygodnia -> 22 lipca?? Barnaba jeszcze jest. Sporo czasu na doczytanie. Koło 17tej może?? Tak, żeby wszyscy pozdążali, nawet wykombinować wcześniejsze wyjście z pracy w razie czego, o ile mają taką możliwość??
Jeśli (jak zwykle) jestem nie na czasie, to proszę o wyrozumiałość i naprostowanie