Wyprawa nad morze

Ustawki i wrażenia z jedno i wielodniowych wypadów

Moderator: Mrozo

Krzysiek
Posty: 107
Rejestracja: 1 marca 2009, 20:09
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: vtx

Wyprawa nad morze

Post autor: Krzysiek »

Propozycja wyjazdu nad polskie morze.
Termin:
wyjazd 19.07 (8.00)
powrót 24.07 lub 25.07
Trasa:
Kraków - Wrocław - Poznań - Koszalin - przelot wzdłuż wybrzeża w stronę Gdańska (po drodze Hell) - jak wystarczy czasu to można zahaczyć o Mazury - kierunek Kraków.

Na chwilę obecną to chętny na wyjazd jestem ja i Bartek. Jedziemy na 100% w tym terminie.
Gdyby przewidziane były spore opady to 19.07 o 8.00 zmiana trasy na południe (może być Chorwacja lub okolice) :lol:

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s ... 23602&z=10
morissKRK

Post autor: morissKRK »

brzmi super - termin mi pasuje ... :radocha:
a może od razu chorwacja :)
Bartek

Post autor: Bartek »

Tak naprawdę od dawna gadaliśmy z Krzyśkiem o takiej wyprawie i pierwotny plan zakładał właśnie Chorwację (teraz to tylko plan awaryjny) ale przeważył czynnik czasowy i przede wszystkim FINANSOWY. Wyjazd w Polskę jest jednak dużo tańszy. Każdy z nas, jeszcze w te wakacje jedzie z rodziną na jakiś urlop w związku z tym budżet który możemy przeznaczyć na taką wyprawę jest niewielki. Zamierzamy spać pod namiotem (niekoniecznie na kampingu) jeść bułki z pasztetową i popijać tanim piwem :).
morissKRK

Post autor: morissKRK »

brzmi nieźle :) - spotkajmuy się to pogadamy
nie widze Twojego tel ani gg moje gg 916799
ucho78

Post autor: ucho78 »

Moriss Nie słuchaj tego gościa czyli (Bartek ) Mówilem mu tyle razy zeby wzioł sie konkretnie do pacy to kasa bedzie i zeby zmienił dealera bo mu pod kopułką dziwnie sie dzieje :)
Bartek

Post autor: Bartek »

Jak zmienię dealera to ci dochody spadną, bo za działkę liczysz że ho ho! No i skąd weźmiesz na tego HD Road Kinga za 90 tysięcy? :figielek:
morissKRK

Post autor: morissKRK »

okej :) - nie wiem o co chodzi z tymi działkami i dealarami :P ale fakt, jest faktem , że część z nas planuje wyjazd prawie w tym samym kierunku w tym samym czasie wiec moze to obgadamy bo ja chetnie bym myknal tez w tym terminie i tym kierunku - moze we wtorek w u Ted'a na Kazku ??
Krzysiek
Posty: 107
Rejestracja: 1 marca 2009, 20:09
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: vtx

Post autor: Krzysiek »

Postaram się zjawić we wtorek to obgadamy sprawę.
Bartek

Post autor: Bartek »

No, ja też powinienem się wyrobić tak na 18.30 - 19.00 we wtorek to pogwarzymy.
morissKRK

Post autor: morissKRK »

no to ja tez budu kolo 19 :)
Bartek

Post autor: Bartek »

Proponuję ustalić prędkość przelotową tak na 120/130 km/h bo kilometrów dużo a dni mało. Wiem, że w Ted mówiliśmy o 90 km/h ale jak tak patrzę na trasę to trza chyba trochę dać do pieca.
Krzysiek
Posty: 107
Rejestracja: 1 marca 2009, 20:09
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: vtx

Post autor: Krzysiek »

Jestem za. Gdzie będzie można, to podkręcamy tempo. Lepiej nad morzem mieć trochę więcej luzu.
morissKRK

Post autor: morissKRK »

przy tej predkosci to mi sie dragus udusi :P
Bartek

morze

Post autor: Bartek »

Wyprawa udana, przejechaliśmy ok. 1800 km. W pierwszy dzień prawie 700 km do Mielna, potem przejazd wzdłuż wybrzeża (Ustka, Karwia, Władysławowo, Hel, Gdynia) i części pomorza (Bytów, Malbork) i powrót do Krakowa. Niestety nie było specjalnie czasu na dokładne zwiedzanie ale w może w następne wakacje będzie więcej dni i więcej motocykli. Fotki marne i niewiele bo z telefonu (aparat zajmował zbyt dużo miejsca w sakwie).
P.S. Specjalne podziękowania dla kolegi Pittbulla.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
MDH

Post autor: MDH »

Pozazdroscic takiej wyprawy :)
PiotrSHADOW

Post autor: PiotrSHADOW »

gratuluję wycieczki, szkoda że się nie zgraliśmy w czasie - między 12 a 18 lipca zaliczyliśmy również nadmorską trasę z Jolą, wstępnie mieliśmy jechać na Mazury, ale po 2 dniach nad jeziorami powstał pomysł zwiedzenia pomorza i wszystkich "cienkich pasków lądu" więc objechaliśmy Mierzeję Wiślaną, później właśnie Hel. Nad morzem jeszcze zahaczyliśmy o Darłowo, i z Darłowa powrót, miał być rozłożony na dwa dni z noclegiem koło Gniezna, ale nieciekawa sytuacja na polu namiotowym, które w istocie okazało się festynem miejscowego buractwa, wymusiła na nas zmianę planów powrotnych o 2 w nocy gdy butelki zaczęły świstać nam nad głowami a chordy rzygających barbarzyńców niebezpiecznie zbliżały się do bram naszego namiotu :rotfl: ogólnie wypoczynek i przygoda podczas wyprawy były niezapomniane. największe zastrzeżenia miałem do noclegów na polach namiotowych, podzielcie się informacją jak Wy rozwiązaliście kwestię noclegów i jak Wam to wyszło finansowo? na przyszłość zastanawiam się nad kwaterkami, ale skoro cena pola namiotowego średnio oscylowała koło 40zł to aż boję się myśleć ile w sezonie trzeba zapłacić za pokój, poza tym jak się zostaje tylko na jedna noc, cena bywa jeszcze wyższa niż normalnie...
Zablokowany