slowacja - traska na 400km - propozycje

Ustawki i wrażenia z jedno i wielodniowych wypadów

Moderator: Mrozo

zorro

slowacja - traska na 400km - propozycje

Post autor: zorro »

a moze jakas slowacja i zasmazany syr z tatarsko omacka? niedziela dowolna pora kolo 9ej z ranca :) ???
Awatar użytkownika
Zibi
Administrator
Posty: 4532
Rejestracja: 2 marca 2009, 14:45
Lokalizacja: Libiąż
Motocykl: Honda VTX 1,8
Kontakt:

Post autor: Zibi »

Może rzucisz ZORRO jakimiś konkretami, trasa, godzina zbiórki na BP Borek itd,
dawno nie było ,,spontanicznego'' wyjazdu w tamtą stronę może warto to zmienić.

A syr, owszem owszem, no i coś do syra - (jakiś %)... oczywiście dla chętnych......... (plecaczków).

Jeżeli mi nic nie wypadnie to się piszę (z plecaczkiem).
zorro

Post autor: zorro »

wiec tak - plan jest taki -- "robimy dwie flaszki, a potem zastanowimy sie co dalej..." :)
a gdzie spontan!!?? spontany sa najlepsze - mapa do sakwy i jazda. zobaczymy cos fajnego to sie zatrzymujemy i jemy, ogladamy, lezymy. start z bp borek jest ok. godzina do dogadania.
pozdrawiam
zorro

Post autor: zorro »

traska przez zakopiec nad slowackie jezioro liptovsky mikulas - potem przez cieszyn do polska - godzina 10 bp borek. sa chetni??
to tylko propozycja traski - zawsze mozemy upiec cos na goraco:)
Awatar użytkownika
Zibi
Administrator
Posty: 4532
Rejestracja: 2 marca 2009, 14:45
Lokalizacja: Libiąż
Motocykl: Honda VTX 1,8
Kontakt:

Post autor: Zibi »

A więc tak.
Zgodnie z pierwszym postem w tym temacie byłem na BP Borek o godzinie 9-tej, w związku z tym że nikogo nie było do 20 po 9-tej, ruszyliśmy w stronę Łysej Polany i dalej na Słowację potem Tatrzańska Łomnica, Smokowiec, Szczyrbskie Pleso, Liptowski Mikulasz, Zuberec, Namestowo, do Korbielowa, Żywca, Kęt, i do domu (pękło około 390 km).
Szkoda Zorro, że nie mogliśmy się zgrać w czasie.
Mimo to, super wypad, ,,musieliśmy'' zadowolić się własnym towarzystwem jak za dawnych lat bywało (maszyna i my we dwoje) teraz odpoczynek przy małym browarku.

Kilka fotek w galerii.

Edit: Pomyłka w kilometrach, sprawdziłem dziś z mapą i wyszło 430 km.
Ostatnio zmieniony 13 lipca 2009, 22:09 przez Zibi, łącznie zmieniany 1 raz.
Barnaba

Post autor: Barnaba »

Właśnie oglądając galerię miałem Ci napisać, Zibi, "Ej, a ile was tam było?" :) Niezbyt liczny wypad, ale gratuluję, że taki udany.
Shadow

Post autor: Shadow »

Ale Cię poniosło samotny bizonie.......
Awatar użytkownika
Zibi
Administrator
Posty: 4532
Rejestracja: 2 marca 2009, 14:45
Lokalizacja: Libiąż
Motocykl: Honda VTX 1,8
Kontakt:

Post autor: Zibi »

Masz rację Shadow z tym ,,poniosło'', lecz czasami warto się zapomnieć.

Już pod koniec Gocha mówiła że wraca do domu piechotą (z pewnych oczywistych względów). Tak było wczoraj, dziś mówi że już wszystko w ,,porzo'' i normalnie może siedzieć za biurkiem.

Mimo wszystko - warto było.
ralfi

Post autor: ralfi »

tak czy siak :brawo: i szacuneczek dla "Koleżeństwa" :okok:
zorro

Post autor: zorro »

psia mac!! bylem o 10ej i szczekalem do z 15ka po - szkoda kurcze szkoda - potem "niestety" widzialem telefon i to ze zibi dzwonil - no szkada kurcze szkoda. ja polecialem przez chyzne i powrot przez piwniczna - dlaczego tak sie stalo:( ło la boga no kurcze szkoda szkoda - ale mam nadzieje co sie odwlecze to nie uciecze:)
Zablokowany